Oszuści ubezpieczeniowi

Około 10 procent kierowców oszukuje w oświadczeniach składanych ubezpieczycielom. Towarzystwa ubezpieczeniowe znalazły jednak rozwiązanie pozwalające wyłapać oszustów dzięki współpracy między sobą i Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym. Powstaje nowa baza danych, dzięki której ubezpieczyciele będą weryfikować dane.

    Szacuje się, iż nawet 10 procent polaków oszukuje w deklaracjach składanych firmom ubezpieczeniowym, by uzyskać jak najniższe składki. Do tej pory, kiedy klient z dużą wypadkowością zmieniając ubezpieczyciela sam podawał informacje w kolejnej firmie o swojej historii ubezpieczeniowej, mógł oszukać i wyłudzić obniżone stawki. Był to cios w uczciwych klientów, z kieszeni których pokrywano ewentualne straty.

    Dzięki Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, który stworzył bazę danych, ubezpieczyciele będą mogli weryfikować prawdziwość składanych deklaracji i dostosować składkę do rzeczywistego przebiegu ubezpieczenia. Część firm biorących udział w testach tego systemu już wystąpiło do nieuczciwych klientów o dopłatę składki ubezpieczeniowej która była zaniżona przez podanie nieprawdziwych danych w deklaracji. Klienci, którzy do tej pory jeździli bezszkodowo powinni proporcjonalnie zapłacić mniej, ale nie oznacza to, że ceny składek spadną.

    Porównując nasze składki OC średnio płacimy 380 złotych. Przykładowo w Austrii także 380, ale już Euro. Części zamienne kupowane do naprawy uszkodzonych pojazdów kosztują tyle samo, ale składka ubezpieczeniowa jest zupełnie niższa niż w wymienionym kraju. Ceny ubezpieczeń OC nie będą więc spadać, lecz jak można się spodziewać będą rosnąć.
    Umowę potwierdzającą przystąpienie do powyższego programu podpisało już 25 z 29 firm ubezpieczeniowych, do których wpłacane jest 99,8 procenta wszystkich składek za obowiązkowe ubezpieczenia Odpowiedzialności Cywilnej. System zacznie działać w ciągu dwóch tygodni od podpisania umowy przez wszystkie firmy ubezpieczeniowe, które przystąpiły do programu. Firmy te muszą spełnić także odpowiednie warunki, a mianowicie przekazanie odpowiednich informacji o ubezpieczonych do głównej bazy danych. W tym momencie prawo do korzystania z systemu uzyskuje firma, która przekaże informacje o co najmniej 70 procentach polis, 30 procentach zdarzeń oraz 30 procentach wypłat za zdarzenia. Blisko połowa firm ubezpieczeniowych już spełniła te warunki.

    Już w najbliższych dniach, czyli końca marca 2011 firmy ubezpieczeniowe biorące udział w tym programie będą mogły sprawdzać swoich klientów, korzystając z bazy danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Kierowcy, którzy podali nieprawdziwe informacje powinni spodziewać się dopłat do swoich składek, natomiast uczciwi nie mają się czego obawiać. Poparcie działań o występowanie po dopłaty składek ubezpieczeniowych znalazło swoje miejsce w nowelizacji ustawy, która została skierowana do sejmu w lutym 2011. Na podstawie tej nowelizacji firmy będą mogły prawnie występować o zwyżki dla nieuczciwych klientów.
    „W ciągu siedmiu lat prac wydaliśmy na stworzenie bazy ponad 80 milionów złotych. Pochodziły one ze środków, jakie Fundusz otrzymuje od ubezpieczycieli w ramach składek”- mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. „Jestem przekonana, że w ciągu mniej niż roku te pieniądze się firmom zwrócą”

Źródło: http://www.rp.pl/artykul/181784,624927-Ubezpieczeni-pod-kontrola.html


  Drukuj