Ryzyko kolizji z pojazdem bez OC

Największe prawdopodobieństwo kolizji z pojazdem bez ważnego OC komunikacyjnego jest w województwach: lubuskim, małopolskim, opolskim, warmińsko mazurskim i świętokrzyskim – wynika z najnowszego raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. OC nie kupują najczęściej mężczyźni w wieku do 25 lat. W tej grupie, ryzyko że posiadacz pojazdu nie ma tej obowiązkowej polisy, jest aż czterokrotnie większe niż u przeciętnego posiadacza pojazdu w Polsce.

- To są bardzo niepokojące dane, szczególnie, że to młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków w Polsce – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – Jeżeli dodać do tego często brawurową jazdę młodych kierowców i dramatyczne skutki powodowanych przez nich wypadków - to obciążenia dla innych właścicieli pojazdów, wykupujących OC - rosną bardzo szybko. Tylko w ubiegłym roku wzrosły o 20 procent – dodaje.

Według danych UFG, średni wskaźnik wykrytych nieubezpieczonych, płacących karę za brak OC w 2012 r., uplasował się na poziomie 0,3. Najczęściej wykrywano kierowców pojazdu bez OC w grupie osób w wieku do 25 lat (0,8). W drugiej kolejności niedopełnienie obowiązku ubezpieczeniowego wykrywano wśród prowadzących w wieku 26-29 lat (0,4). Im starszy kierowca, tym prawdopodobieństwo braku OC jest mniejsze w przedziałach wiekowych 30-39 lat, 40-49, 50-59 i 60-69 odnotowano wskaźnik na poziomie 0,2. Natomiast wskaźnik dla prowadzących w grupach 70-79 i 80 lat wyniósł 0,1.

Z analizy spraw prowadzonych przez UFG wynika, że powodem jazdy bez OC jest często brak świadomości lub ignorowanie obowiązku posiadania tej polisy. Inne przyczyny to:
- wprowadzenie w błąd co do ważności polisy OC poprzedniego właściciela - przy zakupie pojazdu w komisie;
- korzystanie, wbrew przepisom, z pojazdu niezarejestrowanego;
- nieopłacenie wszystkich rat składki za OC i nieprzedłużenie się umowy ubezpieczenia na kolejny rok;
- wypowiedzenie umowy OC poprzedniego właściciela i brak zakupu własnego ubezpieczenia.

Cały artykuł dostępny tutaj


Tagi:
  Drukuj